Czy kryzys się już skończył? Czy łapczywe dodrukowywanie dolarów przez Obamę tylko spowolniło piętrzącą się niczym kolejne tsunami falę kryzysu?
Aby załatać $4 bilonową dziurę budżetową w kasie Florydy, zostaje znacznie ograniczona część załogi urzędników w tym stanie. Natomiast 562 tysiącom osób zostaną wypłacane pensje z ich rezerw przeznaczonych na emeryturę! Naruszenie planu emerytalnego urzędników florydy w związku ze złą koniunkturą i dziurą budżetową, ostatni raz miało miejsce 37 lat temu.
Działania władz stanu Florydy wymuszone zostały zaciskaniem pasa i cięciami budżetowymi. Jak widać nie tylko Europa ma problemy z zadłużonymi i żyjącymi ponad stan podopiecznymi (Grecja).
Problemy mieszkańców Florydy: urzędników i pracowników, którzy w mniejszym lub większym stopniu są związani z budżetem państwa obejmują wile gałęzi. Począwszy pionu odpowiedzialnego za gospodarkę wodną i przeciwdziałanie powodziom, w którym w ciągu najbliższych tygodni ma być zwolnionych około 100 pracowników. Po część oświaty i nauczycieli których plany emerytalne również są zagrożone.
Może i poczynania władz Florydy nie napawają optymizmem, ale widać że osoby które są za taki stan rzeczy poniekąd odpowiedzialne lub mogą zrobić coś aby aktualny stan rzeczy zrobić, starają się maksymalnie zmniejszyć wydatki. Kosztem są zwolnienia i naruszenia planów emerytalnych. Jednak lepsze to, niż pikietowanie, strajki i "czekanie na cud" nad morzem śródziemnym. Niestety posunięcia drastyczne, ale cel słuszny. Grecja powinna (a raczej musi) wziąć z florydy przykład.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz